Mała Asia siedzi w wannie,
moczy nogi w białej piannie
Puszcza kaczkę, puszcz wodę,
wódkę wali, gryzie sodę.
Leży, marzy, medytuje,
o chłopakach tylko knuje.
Gdy odmoczy się już wielce,
spa urządzi w swej łazience.
Mleczkiem Cif sie nakremuje,
mleczko Cif ją zrelaksuje.
Zęby natrze miętusami,
dłonie schowa pod pachami.
Wyfryzuje się żelikiem,
skronie spruszy brokacikiem.
Stos pierścionków na dłoń wsadzi
małej Asi nic nie wadzi.
Bluzka w dekold, spodnie z dziurą
idzie Asia pić pod chmurą.
Wciąż jej w głowie same psoty,
,stąd kacowe ma soboty.
środa, 16 stycznia 2013
sobota, 24 listopada 2012
dziewoja
chętna, łatwa i pijana
limeryki pisze z rana
że o księciu z bajki marzy
lecz nic z tego się nie zdarzy
bez rumaka i bez zbroi
rycerz pannę wódką poi
w planach niecne ma zamiary
skończy marnie przez te czary
z panny niezła czarownica
co po wódzie zmienia lica
raz jest słodka, a raz wściekła
won z tą panną, kysz do piekła
limeryki pisze z rana
że o księciu z bajki marzy
lecz nic z tego się nie zdarzy
bez rumaka i bez zbroi
rycerz pannę wódką poi
w planach niecne ma zamiary
skończy marnie przez te czary
z panny niezła czarownica
co po wódzie zmienia lica
raz jest słodka, a raz wściekła
won z tą panną, kysz do piekła
czwartek, 3 listopada 2011
haaaaa
kiedy sobie śmigam to śmigam niedbale
kiedy sobie pije to pije za lale
kiedy się odradzam to robię to cały
chociaż mówią mi, że wciąż jestem mały
jedno wiem na pewno, jedno oczywiste
zanim to przeczytasz to trzy perły cisne :)
kiedy sobie pije to pije za lale
kiedy się odradzam to robię to cały
chociaż mówią mi, że wciąż jestem mały
jedno wiem na pewno, jedno oczywiste
zanim to przeczytasz to trzy perły cisne :)
wtorek, 24 sierpnia 2010
dream
miałam sen zeszłej nocy
zacnej nim nadszedł wschód
to był bal na sto osób
niezwykły był ślub
piękne panie, panowie
górny pułap to lansu
państwo młodzi
bawiący się w 'tak' ostatniej szansy
potem zmienił się klimat jak to zwykle w snach bywa
szumi morze i burza szaleje straszliwa
i ucięło mu prąda i ucięło coś jeszcze
i tyle katastrof wciąż przez te deszcze
i znów była zmiana
klimat snu szaleje
jedyny tu constans
że leje i leje
odpłynąć wręcz można
w świat nieprawdziwy
gdzie leje się wódka
gdzie dzieją się dziwy
gdzie budzisz się rano
gdzie gdzie boli cię dupa
i już wiesz że lepiej
nie zalewać się w trupa
zacnej nim nadszedł wschód
to był bal na sto osób
niezwykły był ślub
piękne panie, panowie
górny pułap to lansu
państwo młodzi
bawiący się w 'tak' ostatniej szansy
potem zmienił się klimat jak to zwykle w snach bywa
szumi morze i burza szaleje straszliwa
i ucięło mu prąda i ucięło coś jeszcze
i tyle katastrof wciąż przez te deszcze
i znów była zmiana
klimat snu szaleje
jedyny tu constans
że leje i leje
odpłynąć wręcz można
w świat nieprawdziwy
gdzie leje się wódka
gdzie dzieją się dziwy
gdzie budzisz się rano
gdzie gdzie boli cię dupa
i już wiesz że lepiej
nie zalewać się w trupa
sobota, 21 sierpnia 2010
23.50
szukała raz w trawie mucha robaka
aż przez przypadek znalazła rybaka
chociaż nie chciała piosnkę mu bzyka
rybak wesoło jej w ucha kicha
i śle całusy i prosi szczerze
mucha wzruszona lecz mówi..nie wierze
tyś taki rybak co w każdym porcie
gacie na gwoździu zawieszasz w rewolcie
chomącie zapinasz, łańcuchy wkładasz
przy całym tym cyrku odpada iliada
bo homer choć mądry nie wiedział tego
że ty od wódki tylko kolego
aż przez przypadek znalazła rybaka
chociaż nie chciała piosnkę mu bzyka
rybak wesoło jej w ucha kicha
i śle całusy i prosi szczerze
mucha wzruszona lecz mówi..nie wierze
tyś taki rybak co w każdym porcie
gacie na gwoździu zawieszasz w rewolcie
chomącie zapinasz, łańcuchy wkładasz
przy całym tym cyrku odpada iliada
bo homer choć mądry nie wiedział tego
że ty od wódki tylko kolego
niedziela, 8 sierpnia 2010
www
jak zmienna jest bardzo dziś męska natura
że nie je, że nie śpi, tylko buja w chmurach
nie tęskni, nie płacze, tylko wódkę pije
zastanawia mnie tylko, jak beze mnie żyje
zostawiła go żona, on tonie w rozpaczy
i obaw jest pełen, że jej nie zobaczy
a ja choć daleko, mil morskich tysiące
zaocznie na wódkę ustawiam się na łące
bo taka to rola frienda prawdziwego
by walić z łajzą wuuuda i do upadłego
że nie je, że nie śpi, tylko buja w chmurach
nie tęskni, nie płacze, tylko wódkę pije
zastanawia mnie tylko, jak beze mnie żyje
zostawiła go żona, on tonie w rozpaczy
i obaw jest pełen, że jej nie zobaczy
a ja choć daleko, mil morskich tysiące
zaocznie na wódkę ustawiam się na łące
bo taka to rola frienda prawdziwego
by walić z łajzą wuuuda i do upadłego
niedziela, 11 lipca 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)