wtorek, 24 sierpnia 2010

dream

miałam sen zeszłej nocy
zacnej nim nadszedł wschód
to był bal na sto osób
niezwykły był ślub
piękne panie, panowie
górny pułap to lansu
państwo młodzi
bawiący się w 'tak' ostatniej szansy
 
potem zmienił się klimat jak to zwykle w snach bywa
szumi morze i burza szaleje straszliwa
i ucięło mu prąda i ucięło coś jeszcze
i tyle katastrof wciąż przez te deszcze

i znów była zmiana
klimat snu szaleje
jedyny tu constans
że leje i leje
odpłynąć wręcz można
w świat nieprawdziwy
gdzie leje się wódka
gdzie dzieją się dziwy
gdzie budzisz się rano
gdzie gdzie boli cię dupa
i już wiesz że lepiej
nie zalewać się w trupa

sobota, 21 sierpnia 2010

23.50

szukała raz w trawie mucha robaka
aż przez przypadek znalazła rybaka
chociaż nie chciała piosnkę mu bzyka
rybak wesoło jej w ucha kicha
i śle całusy i prosi szczerze
mucha wzruszona lecz mówi..nie wierze
tyś taki rybak co w każdym porcie
gacie na gwoździu zawieszasz w rewolcie
chomącie zapinasz, łańcuchy wkładasz
przy całym tym cyrku odpada iliada
bo homer choć mądry nie wiedział tego
że ty od wódki tylko kolego

niedziela, 8 sierpnia 2010

www

jak zmienna jest bardzo dziś męska natura
że nie je, że  nie śpi, tylko buja w chmurach
nie tęskni, nie płacze, tylko wódkę pije
zastanawia mnie tylko, jak beze mnie żyje
zostawiła go żona, on tonie w rozpaczy
i obaw jest pełen, że jej nie zobaczy
a ja choć daleko, mil morskich tysiące
zaocznie na wódkę ustawiam się na łące
bo taka to rola frienda prawdziwego
by walić z łajzą wuuuda i do upadłego