wtorek, 24 sierpnia 2010

dream

miałam sen zeszłej nocy
zacnej nim nadszedł wschód
to był bal na sto osób
niezwykły był ślub
piękne panie, panowie
górny pułap to lansu
państwo młodzi
bawiący się w 'tak' ostatniej szansy
 
potem zmienił się klimat jak to zwykle w snach bywa
szumi morze i burza szaleje straszliwa
i ucięło mu prąda i ucięło coś jeszcze
i tyle katastrof wciąż przez te deszcze

i znów była zmiana
klimat snu szaleje
jedyny tu constans
że leje i leje
odpłynąć wręcz można
w świat nieprawdziwy
gdzie leje się wódka
gdzie dzieją się dziwy
gdzie budzisz się rano
gdzie gdzie boli cię dupa
i już wiesz że lepiej
nie zalewać się w trupa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz